Polaniec

Niby tak samo a jednak inaczej

2009-06-13 09:16
Przeprowadziliśmy tam wspólny trening techniczny, gdzie zapaśnicy z Koszyc pokazali swoje wielkie umiejętności  oraz trening akrobatyczny, w którym  to zawodnicy z Połańca zdominowali  drużynę gospodarzy. Podczas tego wyjazdu nasi podopieczni  mogli  wymienić się doświadczeniami ze swoimi słowackimi kolegami oraz mieli możliwość pozyskania nowej wiedzy technicznej.
Na zakończenie spotkania przeprowadzone  zostały walki sparingowe,
Wbrew obawom Nas trenerów jak i Naszych wychowanków już w trakcie trwania walk okazało się, że cały przedturniejowy stres był nie do końca uzasadniony i powinien wynikać raczej ze zwykłego respektu dla przeciwnika, niż  z obawy o niższy poziom wyszkolenia.
"Nie samym chlebem żyje człowiek" - a więc poza Turniejem i  treningami  mieliśmy jeszcze przyjemność poznania miasta Koszyce oraz jego  okolic.

Całe przedsięwzięcie od wyjazdu do powrotu trwało 36 godzin. 36 godzin uczenia się, poznawania i napływu pozytywnej energii.

Serdecznie dziękujemy wszystkim tym, którzy pomogli Nam znaleźć się w tamtym miejscu. Zarówno My jak i Nasza młodzież mieliśmy okazję zobaczyć zapasy od strony "słowackiej kuchni" - pod względem organizacyjnym, sposobu prowadzenia treningów jak i samego wykonywania ćwiczeń.

Trenerzy sekcji zapaśniczej MKS Czarni Połaniec (Tadeusz Szkwarek i Henryk Skotnicki) wraz z zawodnikami. Powrót do poprzedniej