Z prac Gminy
Ptasia arystokracja na giełdzie w Połańcu
2013-03-04 13:29
Na stałe w grafiku hodowców?
Giełda w Połańcu wpisuje się powoli w grafik imprez obowiązkowych dla hodowców i miłośników tych szlachetnych okazów. Z miesiąca na miesiąc cieszy się coraz większym uznaniem, o czym świadczy narastająca liczba osób, które przyjeżdżają do nas nie tylko podziwiać okazy, ale także kupować je do swoich hodowli. Warunki połanieckiej giełdy są zdaniem hodowców idealne. Jak twierdzi jeden z wystawców Z mojego punktu widzenia wszystko jest tu dopracowane z dokładnością i zapowiada comiesięczny przyjazd ze swoim dorobkiem hodowlanym do Połańca z Nowego Sącza. Ogrom wystawionych eksponatów podczas niedzielnej giełdy przerósł wyobrażenie przeciętnego zwiedzającego wystawę. Jest to najpiękniejsza i zorganizowana na najlepszych warunkach giełda w regionie – chwali lokalizację hodowca z Ćmielowa, który nie opuścił żadnej giełdy organizowanej w Połańcu. Nic dziwnego, bo oczy się same cieszą na widok ptasiego targu – tak kolorowego i egzotycznego. Mieszkańcy mają okazję zobaczyć przepiękne, ozdobne ptactwo a my chcąc sprzedać swoje okazy, wymienić się lub zasięgnąć opinii innych pasjonatów, nie musimy już jeździć wiele kilometrów, a i dla miasta jest to promocja – cieszy się z kolei miejscowy właściciel ptactwa.
Stroją się w piórka
Okazałe indyki w rozmiarze XL, bażanty, pawie, rasowe gołębie, kaczuszki, drobne kurki ozdobne, jednym słowem przepiękne ptactwo, którego nie hoduje się dla mięsa, nawet nie dla jajek tylko dla ozdoby - takimi okazami chwalili się wystawcy, którzy na połaniecką giełdę zjechali z rożnych stron kraju. Hodowcy przywieźli do Połańca, m.in. sebrytki, gołoszyjki, czubatki, bantamki. Było także sporo ras kanarków, różne gatunki papug i trochę małej egzotyki czyli w skrócie ptasi zawrót głowy. Można było kupić także karmę dla swoich pupilków. Ale nie tylko ptactwo było hitem na połanieckiej giełdzie. Dla młodszych zwiedzających to króliki i świnki morskie były „przynętą”, która idealnie spełniła swoje zadanie. Każde dziecko mogło podejść i pogłaskać zwierzątka, a jeśli rodzice wyrazili zgodę, także kupić wymarzonego pupila. Wystawę odwiedziły całe rodziny. Nie zabrakło także hodowców, którzy chcieli nabyć nowe okazy do swoich inwentarzy.
Giełda w Połańcu przyciąga
Celem organizacji giełd w Połańcu jest pokazanie najlepszych okazów w naszym regionie, umożliwienie dzieciom i dorosłym bliższego kontaktu z przyrodą. Miłość do ptaków i zwierząt oraz do przyrody kształci bowiem charakter, wyzwala pozytywne emocje, uczy ochrony przyrody i środowiska. Sama hodowla gołębi i ptactwa ozdobnego to także przyjemność, a giełda w Połańcu jest okazją do publicznej prezentacji pasji najlepszych okazów. Można tutaj wymieniać doświadczenia hodowlane, zapoznawać się z nowinkami, sprzedawać nadwyżki. Liczba osób biorących udział w ostatniej giełdzie to dowód, że zainteresowanie rośnie, a różnorodność ptactwa na dość wysokim poziomie, miła atmosfera i przychylność pozwalają patrzeć optymistycznie w przyszłość.
/Dominika Reichert/
Powrót do poprzedniej