Z prac Gminy
WIELKIE ŚWIĘTO MUZYKI W POŁAŃCU
2014-05-15 14:27autor/ tekst i foto: Dominika Reichert
W ostatni weekend w Połańcu odbyło się wielkie święto muzyki. Czas na podsumowanie tego wydarzenia. Zgodnie z przyjętą kilka lat temu formułą, tegoroczne Dni Połańca były podzielone na część artystyczną, historyczną oraz sportowo-rekreacyjną. Dzięki temu niemal każdy mógł spośród licznych atrakcji wybrać coś dla siebie. Ogromny rozmach obchodów, liczne atrakcje, koncerty gwiazd, a przede wszystkim piękna, słoneczna pogoda sprawiły, że w obchodach uczestniczyły tłumy mieszkańców i gości z sąsiednich miast i gmin. Plac przy muszli tętnił życiem. Alejki wypełniły ogródki piwne, stoiska z regionalnymi potrawami oraz daniami z grilla, kramy i namioty handlarzy promujących swoją działalność i produkty, lokalne firmy. Sobota to oczywiście koncerty znanych gwiazd. Podczas tegorocznych Obchodów Dni Połańca każdy z wykonawców reprezentował bardzo wysoki poziom artystyczny, jednak występy niektórych gwiazd były nad wyraz ekscytującym i energetyzującym doświadczeniem.
MUZYCZNY POŁANIEC
I tak było w przypadku pierwszej gwiazdy – Liber czyli Marcin Piotrowski – polski raper i autor tekstów, były członek hip-hopowej grupy Ascetoholix. Artysta Roku 2009 i 2013 w Plebiscycie Radia Eska i Artysta Roku 2010 muzycznej stacji telewizyjnej Viva. Muzyka rapera po wieloetapowej karierze dziś ma zupełnie inny wymiar. niż u samych początków. Zaczynał od gościnnego występu na płycie Slums Attack, a dziś łączą go wspólne projekty popowe z Sylwią Grzeszczak, Rafałem Brzozowskim i Natalią Szroeder. W roku 2013r mogliśmy posłuchać płyty Libera pt. "Duety". Krążek ten zawiera same przeboje - które usłyszelismy na żywo. Liber na koncercie w Połańcu dał czadu! Konsekwentnie prezentował nam swoje utwory, które brylowały w największych rozgłośniach radiowych, odnosząc sukcesy. Muzyk zahipnotyzował liczną publiczność w sobotni wieczór. To było największe pozytywne zaskoczenie dla osób, które wcześniej nie miały do czynienia z taką muzyką na żywo. Ekscytujący głos wokalisty oraz dobrze znane przeboje zabrzmiały niesamowicie w wykonaniu kolejnej gwiazdy - na scenie pojawił się Mateusz Mijal – znany młody wokalista określany jako „jeden z najbardziej ekspresyjnych polskich wokalistów rockowych młodego pokolenia”. Swoim znakomitym kontaktem z połaniecką publicznością sprawił, że żywo reagowali ci, którzy zgromadzili się sobotniego wieczoru pod muszlą. Mateusz Mijal zaśpiewał dla nas wspólnie z Liberem piosenkę "Winny" - utwór który stał się wielkim hitem. Nowe, czasami zaskakujące, aranżacje hitów wspólnie z wokalistami śpiewała cała publiczność zgromadzona na koncercie. Kolejną gwiazdą wieczoru zapowiedzianą przez Burmistrza Miasta i Gminy Połaniec – Jacka Tarnowskiego i Dyrektor Centrum Kultury i Sztuki w Połańcu – Joannę Juszczyńską był Zespół „BRACIA” - Wojciech (gitara, śpiew) i Piotr (śpiew, gitara) Cugowscy, synowie Krzysztofa, znanego i legendarnego polskiego wokalisty Budki Suflera, którzy utworzyli zespół w 1997roku. Wielkie koncertowanie zaczęli dopiero w kolejnym stuleciu. W swej muzyce kapela czerpie z klasyki hard rocka i zespołów Deep Purple, Whitesnake czy Led Zeppelin. Zespół BRACIA tworzą: Piotr Cugowski (wokal), Wojciech Cugowski (gitary), Jarosław Chilkiewicz (gitary), Tomasz Gołąb (git. basowa) i Bartłomiej Pawlus (perkusja). Dziś "Bracia" figurują jako zespół cieszący się popularnością – zwłaszcza wśród młodego pokolenia. I jak się okazuje mają wierne grono słuchaczy – również w Połańcu! Podczas sobotniego koncertu w Połańcu uraczyli fanów swojej muzyki swoimi największymi przebojami. Już sam początek muzycznej przygody z zespołem był zapowiedzią świetnego koncertu. Z utworu na utwór publiczność zaczęła wirować w tańcu pod sceną w rytm znanych szlagierów takich jak: „Po drugiej stronie chmur”,” Parnassus”, „Wierzę w lepszy świat” czy "Nad przepaścią". Charyzma, moc, profesjonalizm, emocje wywołujące ciarki i zmiękczające kolana – tak w skrócie można opisać sobotni koncert Braci Cugowskich. Było rockowo, drapieżnie, ale też klimatycznie i sentymentalnie, a to za sprawą spokojnych nut. Były również bisy, tańce, śpiewy, wielkie emocje, a nade wszystko świetna zabawa i nieoceniony kontakt wokalistów z publicznością. Każdy fan mógł otrzymać autograf i zrobić pamiątkowe zdjęcie lub nabyć płytę zespołu. Koncert Braci Cugowskich z pewnością pozostawił wspomnienia na długi czas wśród fanów przybyłych na koncert. Organizatorzy nie pozwolili jednak, aby emocje opadły po energetyzujacym występie, bo tuż po nim odbył się "wystrzałowy" pokaz fajerwerków - sztuczne ognie zachwyciły chyba każdego. Tuż przed nim z życzeniami dobrej zabawy na scenie pojawili się organizatorzy i szczególny gość, przyjaciel Połańca Członek Zarządu Województwa Świętokrzyskiego - Piotr Żołądek, któremu wręczono w dowód wdzięczności za wszelaką pomoc puchar. Tuż po fantastycznym pokazie mieliśmy okazję zobaczyć ciekawy, niezwykle tajemniczy pokaz tańca z przedmiotami migoczącymi ferią barw w ciemności. Spektakl odbył się z udziałem tancerzy mających fluorescencyjne świecące kolorami makijaże i stroje, tańczących z świetlnym sprzętem. Były wiraże z wachlarzami, parasolami, tęczowymi wstążkami, motyle, żonglerka barwnymi piłkami, a całości towarzyszyła muzyka przenosząca widzów w tajemniczą krainę barw. Ale to nie był koniec spobotniej muzycznej uczty!. Dla najbardziej wytrwałych wystąpił znany, polski zespół nurtu disco polo - Skalar's. Rytmiczne nuty - "W tę noc", "Zawsze będę", "Płakałaś" pozwoliły na świetną zabawę do końca. Jedno jest pewne - mamy co wspominać!!!
FOTORELACJA Z KONCERTÓW, POKAZU UV, POKAZU PIROTECHNICZNEGO
Powrót do poprzedniej