Z prac Gminy
Rajd 5-ciu odważnych
2016-03-25 08:16dodano przez: Grzegorz
Próba wzniecenia powstania przez Józefa Zaliwskiego była pełna symboli: rozpoczęcie w dniu imienin Józefa, przywdzianie przez Zaliwskiego sukmany, na znak walki o równość społeczną, czy próba ogłoszenia manifestu wzywającego do walki o wolność narodową w Połańcu – miejscu, gdzie uczynił to niegdyś Tadeusz Kościuszko. Powstanie nie pociągnęło jednak za sobą mas społecznych, a 5 śmiałków, którzy wkroczyć mieli do Połańca i zainicjować powstanie, spotkał marny los.
„Rajd 5 odważnych” dostosował się do tej symboliki. Wzięło w nim udział tylko 5 osób i nie przyciągnęło pozostałych członków i sympatyków Towarzystwa. Mimo to mogliśmy przypomnieć sobie przy tej okazji kilka nieznanych faktów z naszej połanieckiej historii i miło spędzić czas.
JÓZEF ZALIWSKI
Urodził się w Jurborku. Był wychowankiem jezuitów. W 1818 roku wstąpił do piechoty Królestwa Polskiego. Był instruktorem w Szkole Podchorążych w Warszawie. Współtwórca Sprzysiężenia Wysockiego. W czasie nocy listopadowej kierował atakiem na warszawski Arsenał. Był jednym z najwybitniejszych polskich dowódców partyzanckich w 1831. Sformował oddział tzw. "Kurpików ostrołęckich", który operując z Puszczy Kurpiowskiej skutecznie przecinał linie zaopatrzenia armii rosyjskiej. Po upadku powstania listopadowego udał się na emigrację do Francji.
W marcu 1833 organizował oddziały powstańcze. Miały one być zarzewiem dla wywołania nowego powstania, w które planowano wciągnąć przede wszystkim masy ludu polskiego. Próby te na większą skalę nie powiodły się. W rezultacie tych mało przemyślanych działań nastąpiły aresztowania w Królestwie i Galicji. Wiele osób przypłaciło wyprawy gardłem lub katorgą. Taktyka Zaliwskiego polegała na wprowadzeniu do Królestwa "pierwiastkowych oddziałów", a potem zbrojne masy ludowe miały prowadzić wojnę totalną. Królestwo podzielono na 18 okręgów i wyznaczono ich dowódców.
W Sandomierskie wkroczył 24 osobowy oddział Kaspra Dziewickiego. Miał on zaatakować posterunek kozacki w Połańcu i zaopatrzyć się w broń i konie. Nie czekając na koncentrację, na rozkaz Dziewickiego, 5 osobowy pododdział uderzył na posterunek. Powstańcy, po zaciętej walce, zostali wzięci do niewoli. Dziewicki, konwojowany do Warszawy, popełnił samobójstwo. W Połańcu miał zostać ogłoszony manifest, nawiązujący do wydanego tu przez Kościuszkę, 39 lat wcześniej Uniwersału. Nasze miasto nie było wybrane przypadkowo, bo już wtedy traktowane było jako symbol walki w obronie wolności i sprawiedliwości społecznej.
Zaliwski został aresztowany przez Austriaków i skazany na karę śmierci, zamienioną na 20 lat więzienia w twierdzy Kufstein. W 1834 roku skazany przez władze rosyjskie na powieszenie za udział w powstaniu listopadowym. Po amnestii w 1848 wyjechał ponownie do Francji i działał w Towarzystwie Demokratycznym Polskim. Zmarł w Paryżu.
/Towarzystwo Kościuszkowskie w Połańcu/
Powrót do poprzedniej